Niebezpieczne związki, czyli ryzykowne mariaże władzy z biznesem

12 lipca 2021 |

To, że w dzisiejszych czasach warto być przedsiębiorczym wie każdy. I choć stara prawda mówi, że pieniądze szczęścia nie dają, to raczej mało kto, po cichu, nie marzy o wejściu w jakiś intratny biznes. Nie da się również ukryć, że często biznes idzie z polityką pod rękę. Jednak nie zawsze taki mariaż wychodzi wszystkim na zdrowie. Dziś o tym, czego unikać, by taki kuszący związek nie skończył się z hukiem szybkim rozwodem.

Niepołączalność stanowisk

Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne – oto potencjalny powód do zmartwień i bohaterka dzisiejszego wpisu (na potrzeby wpisu przyjmę uproszczoną nazwę ww. ustawy – „ustawa antykorupcyjna”).

Dla określonej grupy „osób funkcyjnych” w gminie (wójtów/burmistrzów/prezydentów miast, ich zastępców, skarbników gmin, sekretarzy gmin, kierowników jednostek organizacyjnych gminy, osób zarządzających i członków organów zarządzających gminnymi osobami prawnymi oraz innych osób wydających decyzje administracyjne w imieniu wójta/burmistrza/prezydenta miasta) obowiązuje zakaz łączenia stanowisk lub pełnienia funkcji. Dotyczy to:

  • bycia członkiem zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego lub likwidatorami tych spółek,
  • bycia syndykiem lub zastępcą syndyka w postępowaniu upadłościowym lub nadzorcą lub zarządcą w postępowaniu restrukturyzacyjnym,
  • bycia zatrudnionym lub wykonywania innych zajęć w spółkach prawa handlowego, które mogłyby wywołać podejrzenie o ich stronniczość lub interesowność,
  • bycia członkiem zarządu, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółdzielni, z wyjątkiem rad nadzorczych spółdzielni mieszkaniowych,
  • bycia członkiem zarządu fundacji prowadzących działalność gospodarczą,
  • posiadania w spółkach prawa handlowego więcej niż 10% akcji lub udziałów przedstawiających więcej niż 10% kapitału zakładowego – w każdej z tych spółek,prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzania taką działalnością lub bycia przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Jaka jest sankcja za złamanie ww. zakazu?

Zbytnia frywolność osób zajmujących ważne stanowiska w gminie skutkuje:

  • odwołaniem albo rozwiązaniem umowy o pracę, najpóźniej po upływie miesiąca od dnia, w którym uzyskał informację o przyczynie odwołania albo rozwiązania umowy o pracę,
  • wygaśnięciem mandatu wójta (burmistrza, prezydenta miasta).

Odwołanie i rozwiązanie umowy o pracę w ww. trybie jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika).

Nosił wójt razy kilka…

Szczególnie ciekawym przypadkiem jest sytuacja, gdy problem dotyczy samej „góry”. W ostatnim czasie miałem okazję zgłębić podobny temat w praktyce.

Złamanie opisanych powyżej zakazów powoduje wygaśnięcie mandatu wójta już z mocy samego prawa. To znaczy, że już z chwilą złamania zakazu następuje skutek wygaśnięcia i żadne inne działania nie warunkują wystąpienia tego skutku. Konstrukcja sankcji jest zatem bardzo surowa. Co prawda, procedura wygląda dalej tak (art. 98a ust. 1 i 2 ustawy o samorządzie gminnym), że potrzebne jest podjęcie uchwały rady gminy o wygaśnięciu mandatu lub nawet wydanie przez wojewodę zarządzenia zastępczego w razie niepodjęcia uchwały przez radę, to nawet ich brak nie wpływa na fakt wygaśnięcia.

Obydwie czynności mają wyłącznie charakter deklaratoryjny.

Przekroczenie terminów na podjęcie działań przez radę gminy czy wojewodę nie uniemożliwia przeprowadzenia procedury – sądy wielokrotnie przesądzały, że termin miesięczny na podjęcie uchwały o wygaśnięciu mandatu wójta ma charakter instrukcyjny (jego przekroczenie nie tamuje ani tym bardziej nie niweczy całej procedury).

… ponieśli i wójta

Z orzecznictwa i piśmiennictwa wynika, że nie mają znaczenia argumenty typu: „spółka nie przynosi zysku”, „funkcja w spółce była sprawowana społecznie”, etc. Nie ma również znaczenia, że co prawda zakaz został złamany, ale później dobrowolnie zrezygnowano z pełnionej funkcji. Liczy się po prostu sam fakt zaistnienia sytuacji objętej zakazem. Takie stanowisko zajmują sądy: „Odnosząc się do argumentu strony skarżącej o podjęciu przez burmistrza działań zmierzających do anulowania pełnionej przez niego funkcji kierownika zakładu leczniczego dla zwierząt, należy zauważyć, że późniejsza zmiana kierownika zakładu (wniosek złożony w D. Izbie Lekarsko-Weterynaryjnej w dniu 16 stycznia 2006 r.) nie niweczy naruszenia prawa przez Burmistrza, tj. art. 4 pkt 6 u.o.d.g., gdyż skutki prawne związane z zaistnieniem sytuacji opisanej w tym przepisie powstają z mocy prawa (art. 26 ust. 4 ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta w związku z art. 5 ust. 1 u.o.d.g.), co wyklucza jakąkolwiek sanację. Późniejsze zaprzestanie zakazanej działalności nie prowadzi do restytucji stanu poprzedniego, albowiem wymienione przepisy nie przewidują instytucji przywrócenia, czy też odrodzenia mandatu, który wygasł ex lege (zob. wyrok WSA w Białymstoku z dnia 29 kwietnia 2004 r., II SA/Bk 17/04, LEX nr 173753). Trzeba przy tym podkreślić, że wobec skutków prawnych wynikających wprost z ustawy zarówno uchwała rady gminy, jak i zarządzenie zastępcze wojewody mają charakter aktów deklaratoryjnych [zob. orzeczenia NSA – wyrok z dnia 26 kwietnia 2005 r., OSK 1417/04, LEX nr 169440; wyrok z dnia 11 grudnia 2003 r., SA/Rz 925/03, Orzecznictwo w Sprawach Samorządowych 2004, nr 4, poz. 108; uchwałę z dnia 23 października 2000 r., OPS 13/00, ONSA 2001, nr 2, poz. 50; także P. Chmielnicki, W. Kisiel, Rozstrzygnięcie nadzorcze i zarządzenie zastępcze: alternatywa czy współwystępowanie, Finanse Komunalne 2005, nr 7-8, s. 5]” (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 22 stycznia 2007 r., sygn. akt III SA/Wr 568/06).

Nie może być również mowy o jakimkolwiek „przedawnieniu” zarzutów – ustawa nie przewiduje instytucji „przedawnienia”.

Czy zatem za każdym razem sytuacja jest beznadziejna?

Niekoniecznie, bo to zależy od okoliczności faktycznych. Jeśli chodzi o kazus niepołączalności stanowisk wójta i zasiadania we władzach spółki, cień szansy może dać ewentualnie art. 9 ustawy antykorupcyjnej:  „Wybór lub powołanie do władz spółki, spółdzielni lub fundacji z naruszeniem zakazów określonych w art. 4 i 7 są z mocy prawa nieważne i nie podlegają wpisaniu do właściwego rejestru”.

W literaturze spotkać można dwa poglądy:

Koncepcja nr 1

Skoro zgodnie z tym przepisem, wybór lub powołanie do władz spółki, spółdzielni lub fundacji z naruszeniem zakazów wynikających z art. 4 jest z mocy prawa nieważny i nie podlega wpisaniu do właściwego rejestru, to można uznać, że de facto do prawnie skutecznego wyboru lub powołania w ogóle nie doszło. W takiej sytuacji wydaje się, że nie jest możliwe zastosowanie sankcji w postaci wygaśnięcia mandatu

Koncepcja nr 2

Przepis można rozumieć w ten sposób, że łącznie z art. 5 stanowi on drugą sankcję za naruszenie zakazu niepołączalności stanowisk. Oznaczałoby to, że osoba publiczna naruszająca zakaz zasiadania we władzach spółki, spółdzielni lub fundacji po utracie statusu osoby pełniącej funkcję publiczną wskutek zastosowanej wobec niej sankcji z art. 5 w postaci wygaśnięcia mandatu, dodatkowo z mocy prawa traci stanowisko we władzach spółki, spółdzielni lub fundacji.

Słabym punktem pierwszego poglądu jest jego swoisty życzeniowy charakter, bowiem sąd rejestrowy nie sprawdza przy wpisywaniu danej osoby, czy pełni ona jakąś funkcje publiczną. Argument słabnie chyba jeszcze bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę, że wpis w KRS korzysta z domniemania prawdziwości (ze wszystkimi konsekwencjami tego domniemania).


Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ